|
Dolina Wisły
Prabuty-Kwidzyn-Sztum-Malbork (116 km)
autor :: Piotr Gapiński :: 2001-05-05 02:10:33 :: komentarze :: drukuj
Tym razem wybieramy się w trasę śladami zamków krzyżackich w dolinie Wisły (właściwie to fragmentu doliny między Kwidzynem a Białą Górą). Wyruszamy pociągiem z Olsztyna kompletnie nie przygotowani do trasy. Nie mamy nawet mapy - mamy jedynie wykaz miejscowości godnych zobaczenia sćiągnięty z internetu. Podróż rozpoczynamy w Prabutach mając cały czas nadzieję, że w jakimś otwrtym kiosku czy stacji benzynowej zakupimy jakiś skromny ale rzeczowy przewodnik... Nic z tego.
Promocja regionu ogranicza się do wywieszania szyldów i produkcji mapek na których nie ma miejsc godnych odwiedzenia a tylko siedziby firm. Szkoda...
Na miejscu zwiedzamy Bramę Kwidzyńską (Szpitalna, XIV w.) oraz katedrę. Na chwilę zatrzymujemy się przy fontannie (z 1900 roku) przy rynku (nieopodal katedry) - niestety nie widać tego na zdjęciu ale fontanna jest przepięknie zdobiona w rzeźbione lwy.
Kierujemy się na Kwidzyn. Po drodze we wsi Licze zwiedzamy przepiękny stary dworek (z XVII wieku) - odbudowany przez właścicieli z ruiny w ciągu niemal 18 lat...
Zwiedzanie takiego dworku to niemal podróż w czasie.
W Kwidzynie przepiękny zespół zamkowo-pałacowy z XIV wieku. Żeby takie coś wybudować trzeba mieć fantazję i pieniądze... Mieszkańcy Olsztyna skalę budowli mogą sobie wyobrazić jako kombinację katedry, zamku oraz wiaduktów...
Najpiękniejsza w całym kompleksie jest... latryna (zwana dla niepoznaki gdaniskiem) do której wiedzie pięcioprzęsłowy "wiadukt".
Robi wrażenie.
Dalej jedziemy do przeprawy promowej w Korzeniewie mając nadzieję, że będzie czynna i że uda się przeprawić przez Wisłę i zobaczyć zamek w Giewie... Hehe, niestety - prom co prawda jest ale w bezpiecznej odległości od brzegu, zaraz za znakiem STOP :-)
Co dalej? Niedaleko jest druga przeprawa promowa (w Janowie) do której można dojechać drogą wzdłuż wału przeciwpowodziowego. Zdecydowanie mamy jednak pecha bo i tutaj prom nie kursuje - jedyne co możemy zrobić to popatrzeć na Gniew z oddali i pojechać dalej.
Następna ciekawostka to śluza w Białej Górze (ujście Nogatu do Wisły) oraz Sztum [tutaj mała uwaga - pod żadnym pozorem nie należy jechać z Białej Góry do Sztumu trasą oznaczoną kolorem niebieskim! co prawda szlak wiedzie przez las ale nawierzchnia drogi jest fatalna... straszne koleiny i wyboje odbierają cały urok i przyjemność z jazdy rowerem].
W 1326-1335 wzniesiono zamek sztumski
z którego do dzisiaj niestety niewiele pozostało. W sumie najlepiej zachowane jest południowe skrzydło.
Po drodze do Malborka zahaczamy jeszcze o \"Rezerwat Parów\" w Węgrach. Słowo "rezerwat" jest może trochę na wyrost bo całośc to tylko naturalne zagłębienie w ziemi porośnięte starodrzewiem. Mało imponujące ale zawsze można powiedzieć, że byliśmy i widzieliśmy.
Na przedmieściach Malborka odwiedzamy cmentarz wojenny... wojsk alianckich (obok jest także pomnik poległych żołnierzy Armii Czerwonej). Skąd wojska alianckie w Malborku??? Według pamiątkowej tablicy, na cmentarzu zebrane są szczątki więźniów z okolicznych obozów jenieckich z czasów pierwszej wojny światowej.
Do zwiedzenia pozostał tylko Malbork - przepiękna średniowieczna twierdza krzyżacka wybudowana w XIII wieku nad Nogatem. Od 1309 roku stolica stolica Państwa Zakonnego (jednego z najpotężniejszych państw na południowym wybrzeżu Bałtyku).
Imponująca ilość cegieł zgromadzona w jednym miejscu...
Więcej szczegółów na temat malborskiego zamku można znaleźć pod adresami:
W grudniu 1997 roku zespół zamkowy wpisany został na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.
|
Autor:
Piotr Gapiński |
komentarze :: 0 |
|
|
|
informacje
trasy rowerowe
rower i okolice
agroturystyka
pogoda
forum
ciekawe linki
wyszukiwarka
galerie zdjęć
Olsztyn :: ulice
o nas
kontakt
wiki
nasi sponsorzy
statystyki
firefox
|